Thomas Anders

IndependentGirl

Na kompie mam około 8 tysięcy wszystkich fotek, teraz może nawet więcej. I nie wiem czy uda mi się wszystkie wrzucić na nk...

Karen

Możesz wrzucac na picasę, tam chyba wchodzi 500m zdjęć na album Razz

Agata

Na Facebooku też jest kilku Thomasów Wink

Niestety, chyba żaden z nich nie jest prawdziwy Laughing

Gość

Adi

anna s

Witaj Adi.
Bardzo ciekawy temat, z pewnością ja też będę miała do dodania swoją historie związaną z byciem fanem w początkach M.T. Chwilowo nie mam czasu, ale z niecierpliwością czekam aż będę mogła nadrobić zaległości forumowe i nie tylko. Pozdrawiam wszystkich.

Agata

Swego czasu polowalam na bransoletki podobne do tych, jakie Thomas mial podczas występu w The Dome z piosenką "No Face, No Name, No Number". Jedną z nich nabyłam na wycieczce w Krakowie. Moje mają chińskie znaki na koralikach (nie wiem, czy te Thomasowe też, ale całkiem możliwe, że tak, bo to była era "Year Of The Dragon" Wink

).

A ostatnio zauważyłam, ze całkiem przypadkiem mam prawie taki sam szalik jak Thomas: ten jaki nosi w programie SWR o zamku Eltz i ten sam, jaki mial podczas ostatniego "Fruhstuckfernsehen" z Sandrą Very Happy

ania sz

Ale się pośmiałam, Very Happy

choć wcale nie byłam lepsza/gorsza : dosłownie cały pokój obkleiłam plakatami MT i Thomasa .. Embarassed

kupiłam sobie plażówkę z wizerunkiem TA i ciągle w niej spałam, mam ją do dziś ( w strasznym stanie) wszystkie zeszyty do szkoły obłożyłam plakatami MT , w pamietniku , który wtedy namietnie pisałam głównym tematem był zawsze Thomas Hyhy

, napisałm też niemal do wszystkich utworów polskie teksty ( Brick wall

wciąż szukam tego zeszytu) bo nie znałam angielskiego, teksty głównie o miłości he he ! Cool

Zadręczałam kogo się dało piosenkami MT , płakałam kiedy nie daj Boże przegapiłam ich w TV , totalną głupotą było kupno wszystkich 6 albumow na wynylu i podarowniu ich przyjaciółce Zawstydzony

. bo nie miała adapteru, a sama polecialam do sklepu muzycznego by mi to na kasete przegrali , bo tylko tam była taka możliwość , a potem kupiłam oryginały na kasetach .. oczywiscie MT i magnetofon towarzyszyły mi na kazdych wakacjach , pamiętam jak całą noc przesiedziałam przy radiu, bo jeszcze wtedy puszczali całe albumy i właśnie piąty tak zdobyłam ... jak jeszcze i coś mi do głowy wpadnie ..aha ..moja kumpela z ławki szkolnej miała ojca w RFN i on jej przysyłał oryginalne niemiecki brava .. drogo mnie nie raz kosztowało zdobycie od niej zdjęcia lub plakatu .. Gwizdze..

anna s

Stresujące było zdobywanie materiałów wtedy, w latach 80tych.
Rolling Eyes

Jestem zagorzałą fanką M.T gdzieś od 84 roku. Thomas - to było jak porażenie piorunem, i tak zostało do dziś.
Moje "hobby" wtedy objawiało się następująco: plakaty na ścianach i suficie to standard, oczywiście słowo "plakaty" to troszkę co innego znaczyło niż dziś. Były to dużego rozmiaru kartki z gazet, z wizerunkiem M.T, zazwyczaj niezbyt dobrej jakości, ("Panorama", "Razem", "dziennik ludowy", "świat młodych", "na przełaj") najważniejsze miejsce zajmował plakat z niemieckiego Brawo.
Nowiutką szafę (wyrestaurowaną przez mamę) oblepiłam zdjęciami Thomasa, mama się do mnie chyba z tydzień nie odzywała Wink

Miałam magnetofon Grundig który na okrągło odtwarzał M.T ze szczególnym naciskiem na trzecią płytę, bo miałam oryginalną. Jak to szło Wink

do tego miałam podłączone kolorofony i co wieczór robiłam sobie klimacik ach...
Mama z ojczymem już przy pierwszych taktach cudnych piosenek M.T dostawali drgawek Smile

Kupili mi walkman, ale jakiż to był sprzęt! Firma International, o której słyszał tylko sprzedający. Gdy zaczął wciągać taśmy sama go zrównałam z ziemią.

Największe szaleństwa związane z M.T to: Handel za plakaty, materiały. Transakcja mojego życia, to 60 plakatów za jeden Thomasa z dziennika ludowego.
Pewnego razu zraz z koleżanką (wielką fanką Europe) wyszłyśmy przez okno (parter) podczas lekcji fizyki. Facet pisał zadania na tablicy a my po cichu oknem, do kiosku, bo właśnie rzucili nowe gazety, gdzie rzekomo miało być coś o M.T i Europe. Wink

Poza tym czatowałam z magnetofonem podłączonym czy to do telewizora czy radia, na programy różnego rodzaju, w którym mogło lecieć coś z repertuaru M.T
Dramat był kiedy przegapiłam ;(

Czasem ktoś mi udowadniał że moje zainteresowania są nieuzasadnione, wtedy z poświęceniem walczyłam jak lwica o swoje rację, czasem nawet przy użyciu pięści, hi hi hi, tak było...

Na początku lat 90 tych, gdy wchodziły magnetowidy, zobaczyłam kasetę VHS z teledyskami M.T na dworcu we Wrocławiu, jadąc z internatu do domu na przerwę świąteczną, czyli bez kasy. Po świętach wracając do szkoły miałam 10 minut postoju pociągu we Wrocławiu.
Uwierzcie że zostawiłam wszystko w przedziale, poza pieniędzmi i dokumentami, poleciałam do holu głównego, kupiłam tę kasetę i ledwo żywa zdążyłam wrócić do pociągu zanim ruszył. Nieważne że nie miałam jeszcze video i dane mi było obejrzeć kasetę dopiero po jakichś dwóch latach Wink

Ale to była perła w mojej kolekcji.

Tak to było...
Teraz gdy jest internet jest zupełnie inaczej i chwała za to Niebiosom.
Jak sobie jeszcze coś przypomnę to dopiszę.

skorpionek1975

No proszę, takie odległości nas dzielą a jakie podobne wspomnienia
Very Happy

Ze zbieraniem plakatów na szczęście nie miałam dużych problemów ,w mojej szkole , byłam jedyną która się do tego przyznawała , pół szkoły przynosiło mi plakaty , Oczywiście też były wymianki , na jakieś inne .
Chodziłam do klasy z koleżanką której kuzynka mieszkała w Niemczech , jej zawdzięczałam najlepsze kolekcje, plakaty z brawa wszelkie inne zdjęcia, oraz piękny album , pamiętam dałam jej za to dość dużo pieniędzy .
Niestety sprzedałam ten album koledze , dziś to również unikat chyba nie do zdobycia...
W mur

Zobaczę może kiedyś mi go odsprzeda s powrotem jak będzie likwidował kolekcje Smile

Też robiłam dyskotekę z kolorofonem , do dziś stoi zabytek na szafie u rodziców i działa
Cool

anna s

mój w piwnicy i też działa, jakby wróciły jeszcze dawne czasy, to będzie jak znalazł Wink

ania sz

Oj , ale by było fajnie ..ale Aniu -masz rację -dzięki niebiosom za internet , gdyby nie on ..strach co by było !! Very Happy

Gość

teraz najmłodszy fan Thomasa sie wypowie Razz

1. zawsze u mnie leci MT
2. zapadłem w głębokiego doła po tym jak przegrałem Down On Sunest (Piotrek chyba wie Wink

)
3. prorocze sny xD (raz mi sie śniło że miałem włosy jak Thomas z teledysku Atlantis Is Calling)
4. bycie natrętem, czyli przez całą wycieczke puszczałem YMHYMS
5. kupowanie płyt co 5 minut
6.ciągłe śpiewanie piosenki How Deep Is Your Love
7. moge słuchać 1 płyty 1000 razy Razz

Gość

Fajnie się czyta wasze wspomnienia. Smile