Thomas Anders

Peter

Która z płyt ma najładniejszą okładkę? Bo mi się wydaje, że "In the garden of Venus". Taki piękny wodospad. A z nowych to zdecydowanie "America".

Marek

Jak dla mnie - najlepsza okładka to "Romantic Warriors". Kula, tęcza, konie i szare tło - ciekawa mieszanka.

Gość

Okładka Romantic Warriors - dlaczego? Patrz post wyżej
A z nowych wybieram okładkę Year Of The Dragon.

Peter

Mi też bardzo się podoba, ale zagłosowałem na tą z "Americi" za Statuę, Prom kosmiczny jednoznacznie kojarzącymi się z kochanym przeze mnie krajem i za świetne zdjęcie Thomasa i Dietera.

jaro25

bardzo się podoba mi In the middle of nowhere a z nowych America

anna s

oddaję głos na okładkę Ready for a romance, bo mam sentyment Wink

hellena

A mi bardzo się podoba Victory.

Gość

Mi też Victory Smile

IndependentGirl

In The Middle Of Nowhere, a z nowych America Smile

hellena

Chciałabym zwrócić uwagę na okładkę nie albumową, ale z pierwszego singla MT, mianowicie YMH YMS, tą z butami. Okładka jest o tyle ciekawa, że po tylu latach nie straciła na aktualności i doskonale oddaje styl obu muzyków. Wg mnie naprawdę trafiony pomysł na okładkę.

Marek

Okładka, o której wspomina Hellena, jest o tyle ciekawa, że jej negatyw to cover "The 1st Album" Wink

Poniekąd można więc mówić o tym, że okładka singla YMHYMS to tak jakby okładka albumu Rolling Eyes

hellena

A wiesz, że dotąd nie zwróciłam na to uwagi Embarassed

.Trochę głupio, ale okładki pierwszego i czwartego albumu nigdy nie przykuwały mojej uwagi i nie zagłębiałam się w ich wygląd - są w swojej kolorystyce podobne.

Marek

Z kolorystyką to też - co wydanie, to inny kolor tak naprawdę. Przykładowo "First Album" oficjalne wydanie jest ciemne (negatyw), ale np. wyd. bułgarskie -> okładka podchodzi pod ciemną zieleń. "Romantic Warriors" -> oficjalnie srebrny cover, a w Japonii biały. No i 3 oraz 5 album - zauważyłem, że wydania niemieckie są jakby bardziej...hmm, świecące, błyszczące?

I tak czwarty album wydanie polskie wymiata - różowy cover-back Laughing

Karen

Najdłużej intrygowała mnie okładka Victory. Ale chyba najbardziej podobają mi się gołąbki z Ready for Romance

Peter

Co Cię tak w niej zaciekawiło? Ale fakt, zdjecie w nie typowym miejscu, w RPA, szkoda, ze nie poszli za ciosem i nie zrobili kolejnego albumu koncepcyjnego, tym razem z elementami muzyki afrykańskiej, samo If I... pozostawia lekki niedosyt. A co do okładki, to nigdy na nią nie zwracałem szczególnej uwagi, ale jest ładnaa.