Thomas Anders

Peter

Co myślicie o tej grupie?

Bo ja ją uwielbiam za wspaniałe piosenki i fenomenalny wokal Michaela. Moimi ulubionymi piosenki są chyba wszystkie ale najbardziej lubie obok tych najbardziej znanych:
- A ray of sunshine - tu mamy popis wokalny Michaela, który tu wyjątkowo śpiewa dosc wysokim i delikatnym głosem.
- Love machine podobna sytuacja co mwyżej.
- Nothing looks the same in the light - kiedy Michael zaczyna śpiewać: " I watch, your braeth, I cannot sleep, na mojej twarzy pojawia się uśmiech, kocham tą piosenkę.
- Come on - tu George śpiewa już w swoim stylu, bardzo donośnym i mocnym głosem, a piosenka jest już dużo żywsza.
- Blue - bonus z singla Club tropicana, a później wyszedł jeszcze na The final, bardzo pogodna piosenka, ale zdecydowanie wolę jej wersję z płyty The edge of heaven, gdzie jest to właściwie zapis koncertu w Chinach. Michael się tu popisuje swym niesamowitym głosem, który przechodzi od cichego, delikatnego do donośnego i niższego. Coś fantastycznego.
- Heartbeat - ta piosenka ma w sobie tyle pozytywnej energii, że słuchając jej pojawia się uśmiech na twarzy.
- Credit card baby - podobna do poprzedniej, bardzo pogodna piosenka.
- A different corner - chyba najlepsza ballada jaka kiedykolwiek wyszła Michaleowi, sam George mówi, ze woli ją od Carless whisper.
- Battlestations - niesamowita piosenka z świetnym wstępem.

Moją ulubioną płytą WHAM jest Music from the edge of heaven z 1986 roku. Po tym roku drogie George'a i Andy'ego się niestety rozeszły.

Ridgeley zakłada rodzinę, żeni się z jedną z dziewczyn z zespołu Bananarama, jak to określa Michael: "surfuje po wodach Kornwalii", występuje w filmie "Riders", w końcu w 1990 roku wydaje jedyną solową płytę "Son of Albert" i niestety słuch po nim zagina. Wiem, ze dalej utrzymuje kontakt z Michaelem, podobno ma swój lokal w Londynie. Szkoda, ze tak mało nagrał bo piosenki jak Baby Jane, Flame, Red dress czy Mexico są rewelacyjne. W jednej z nich nawet boczne wokale zaśpiewał sam Michael. Czysty wokal Ridgeleya możemy też usłyszeć w kiklku piosenkach WHAM! Są to: Wham Rap (enjoy what you do?). Young guns, Last christmas, I'm your man (najdłuższa kwestia).

Michael wydaje 6 albumów + nagrywa materiał na album, który się nigdy nie ukazał z powodu konfliktu z SONY. Staje się jednym z najlepiej sprzedających wykonawców w historii popu, a teledysk do Freek jest jednym z najdrozszych w historii popu. W 2006 roku wydaje kompilację Twenty five podsumująca jego działalność, gdzie są 4 premiery. Od tej pory stwierdza, ze jego nagrania będą się ukazywały tylko w internecie, ostatnią z nich jest śliczna :December song".

Po rozpadzie grupy Panowie wielokrotnie sie spotykali, raz nawet wystąpili jako WHAM!, wydali składankę, gdzie były 2 piosenki w nowych aranżach, planują teraz ponowny wspólny występ. Chcą żeby się wszystko zaczęło i skończyło na WHAM!

George wtedy i dzisiaj:

Andrew wtedy:

i dzisiaj:

Karen

Jako Wham mieli nawet fajne piosenki i chętnie ich słuchałam. George Michael solo do mnie nie 'przemawia'.

Peter

George ma też swietne piosenki, a najfajniejsza jest pierwsza płyta Faith, bo najbliższa WHAM, jak lubisz takie brzmienie (takie bardziej dyskotekowe) to polecam piosenki, które były planowane na Listen Without Prejudice vol. 2 są to: Happy, Crazyman dance, Do you really want to know i Too funky, a także najnowsze piosenki Freek i Shoot the dog. Pozostałe na pewno do Ciebie nie trafią, bo LWP vol. 1 to poprock, Older jazz z popem, Songs from the last century to jazz, a Patience to duzo baallad popowych.

Sunniva

Bardzo ciekawy i obszerny opis, Peter. Nigdy tak wiele na raz nie przeczytałam na temat Wham i George Michaela.
Twórczość Whamu mało znam. Prawie wcale. Kojarzy mi się z piosenką "Last Christmas", której nie znoszę głównie chyba dlatego, że co roku jest wałkowana w radio w okresie świątecznym.
Z innymi nagraniami, zwłaszcza niesinglowymi, jakoś się nie zetknęłam.
Znam natomiast trochę twórczość solową Michaela. Ma trochę ciekawych nagrań, ma też fajny głos. Jakoś się jednak nigdy nie złożyło, bym kupiła jakiś jego album.
Najbardziej zaintrygował mnie ten jazzowy. Muszę go poszukać.

Peter

Najwięcej jazzu masz na Songs from the last century, to piosenki z różnych okresów w wykonaniu Michaela. Mi najbardziej się podobają Roxane, Miss Sarajevo i brother can you spare a dime. To coś jak Live concert TA. Sporo jazzu i do tego rewelacyjny głos wokalisty.

Karen

Jako, że jazzu nie lubię to raczej sobie odpuszczę.

anna s

Pan Andrew nawet na twarzy się bardzo nie zmienił, upierzenie stracił Laughing

a tak niby niedawno to było gdy razem śpiewali, kawał czasu jednak.

Sunniva

Gość

Podobnie jak Dag niezbyt znam twórczość WHAM!.
Jednak takie Carless Whisper czy Wake Me Up Before You Go Go bardzo lubię Razz

Sunniva

Sprawiłam sobie album "Music From The Last Century" George Michaela, ale jeszcze nie miałam czasu posłuchać. Może dziś wieczorem...

Marek

Wham! to klasyk gatunku lat 80-tych. Oklepany zespół co roku na święta, gdy non-stop - czy to w radiu czy hipermarkecie - puszczają "Last Christmas". Piosenka sympatyczna, ale tych "Zeszłych świąt" już było tyle, że poezja...25 w tym roku będzie.

Z innych piosenek to przede wszystkim taneczne i niezwykle popularne na dyskotekach utwory: "Wake Me Up Before You Go Go" oraz "The Edge Of Heaven" - sztandarowe przeboje duetu. Z innych lubię też "Club Tropicana".

Peter

O super, ze trafił się prawdziwy znawca muzyki lat 80 tych, który zna i lubi tez te mniej znane piosenki, też lubię The edge of heaven. A co do piosenki świątecznej, to teraz mogli by puszczać sweet "December song" z repertuaru George'a Michaela z 2008 roku.

Sunniva

No cóż, George chyba jednak nie dołączy do moich ulubieńców. Wink

Posłuchałam jego płyty "Music From The Last Century", po której sobie wiele obiecywałam, ale okazało się, że choć piosenki ładne i aranżacje przyjemne, w moim stylu, nie lubię głosu Michaela. Taki matowy... Nie wiem, jak go inaczej określić. Druga sprawa to sposób, w jaki została wyprodukowana ta płyta, a właściwie wokal. Strasznie... ostro. Aż w uszach swędzi, jak GM wymawia np. głoskę "s".

Peter

Mi to nie przeszkadza, bardzo lubię jak George śpiewa Miss Sarajevo, ma wspaniały głos. A jak lubisz rocka to sięgnij po solową płytę Andy'ego, on ma też bardzo przyjemny głos.

Peter

A to znacie? Andrew Ridgeley na wokalu. jest ostro i rockowo.
http://www.youtube.com/watch?v=4DaOy4i8mgI