Thomas Anders

Marek

W najbliższy piątek wystąpią w programie "Załóż się". Jak dobrze pójdzie, będę miał okazję ich zobaczyć na żywo Cool

, gdyż bardzo ich lubie i cenię za to, co tworzyli w latach 80-tych a są bezwątpienia jedną z legend tamtego okresu. Powstali w Niemczech i tworzyli tamtejszą odmianę nurtu New Romantic. Głównym wokalistą był i jest do dziś Marian Gold, a ich największe przeboje to:

Big In Japan
Forever Young
Sounds Like A Melody

Do tych trzech, które lubie, warto dorzucić inne hity:

Dance With Me
The Jet Set
Jerusalem

Szczególnie lubię piosenkę nr 2 Smile

Sunniva

Ja też bardzo chętnie słucham Alphaville, szczególnie utworów z lat 80. Mój absolutny faworyt to Sounds Like A Melody, a poza tym Jeruzalem, Afternoons In Utopia, Big In Japan i Forever Young, choć te 2 ostatnie trochę mi się już osłuchały. Szczerze mówiąc nie mam pojęcia, czy oni nadal wydają płyty...

Gość

fantastyczny zespół!!
uwielbiam kawałek Big In Japan.. coverów tej piosenki powstało chyba od cholery.
Za to Sounds Like A Melody jest zdaje sie najczęściej coverowanym kawałkiem z lat 80 przez artystów tworzacych muzykę Techno. Z siedem wersji tej piosenki juz słyszałem,a całkiem niedawno.. poznałem oryginalna Smile

.
Forever Young nie wzbudza we mnie wiekszych emocji, ale ma swój klimat.

cóz dodać, chyba obejrze ich sobie w "Załóż się"

Sunniva

A ja nie słyszałam ani jednego coveru Big In Japan i Sounds Like A Melody. Dobre są?

Marek

Ja słyszałem tylko przeróbkę Big In Japan w wykonaniu Guano Apes, czyli trochę tak na rockowo. Takie sobie moim zdaniem, nie powala mnie. Nie ma to jak oryginał... Wink

Gość

o Big In Japan Maro właśnie powiedział, bo to chyba najbardziej znany cover tego utworu.
Co do Sounds Like A Melody to wykonywał go zespół Lichtenfels. Ta wersja nie jest zła, o ile ktoś lubi nieco mocniejszą elektroniczną muzyke.

Peter

Podoba mi się ta grupa i ta piosenka: http://www.youtube.com/watch?v=ftWAK4ttXdg stylistycznie to chyba synthpop.

Królowa Margot

Mnie tylko jedno boli, Marian Gold był kiedyś takim uroczym chłopcem, te usta, oczy, piękne włoski... a teraz jak go widzę, to przecieram oczy ze zdumienia, co czas robi z człowiekiem. Chciałoby się rzec: "zatrzymać czas". Ale każdy z nas odczuwa upływ czasu, nie ma na to mocnych - zwłaszcza my kobiety coś, o tym wiemy, ech, ta nieunikniona degradacja komórek i bywa, że urodę diabli biorą.

Peter

trudno mi to oceniać, bo jestem facetem, ale Marian Gold to akurat zawsze był brzydki.

Królowa Margot

Ale się uśmiałam...patrz jakie to jest inne spojrzenie niewiasty a inne faceta na innego faceta. Brzydki to on jest teraz, stąd moja refleksja, sorry, ale strasznie mnie to rozśmieszyło. Brzydal...hahahaha

Peter

No wiesz ja to obiektywnie widzę, dla mnie śliczny jest Thomas a na pewno Morten Harket i to do dzisiaj. Ale nigdy Marian Gold, poza tym nigdy nie lubiłem tego pseudonimu. Marian to takie zbyt polskie imię.

Królowa Margot

Faktycznie taki "Złoty Maniek". Thomas jest piękny, był i będzie - taka uroda. Starzeje się bardzo fajnie, nie widać u niego w drastyczny sposób zmian, może dlatego, że jest pulchniutki. Morten Harket przyjemny jest, a i owszem.

Peter

Alphaville nagrywa nową płytę, a jako że wszystkie piosenki napisał Marian brzmi to jak powrót do korzeni, premiera albumu 22 10 2010.
http://www.youtube.com/watch?v=wKeu0jwN5I4

Marek

Klasa sama w sobie. Od jakiegoś czasu można usłyszeć "I die for You today" w Zetce. Znakomity powrót w brzmieniu do lat 80-tych. Maniek, jak widać, nie zestarzał się i wciąż jest w stanie nagrać perełki Smile

Peter

A co powinno być drugim singlem? "Call me", "Phantoms" albo "Call me down", szkoda, że tak mało jest na płycie premierowych utworów....