Thomas Anders

Królowa Margot

Czekam, czekam, czekam!!! On po prostu kochany jest, że się uśmiecha i ma cierpliwość. Obym ja była tak cierpliwa i miła w stosunku do moich studentów i uczniów, muszę brać przykład z mojego idola!

Agata

Witam wszystkich! Wróciłam dopiero dziś. Party było super! Niestety w niedzielę skradziono mi na dworcu torebkę. Wszystko jednak dzięki pomocy koblenckiej policji skończylo się dobrze: torebka się odnalazła, złodziej zabrał tylko euro, a na szczęście zostawił płytkę z autografem Thomasa, aparat i mp3 z koncertem. Musialam jednak zostać w KO jeden dzień dłużej (ale przynajmniej uczestniczyłam w hucznie tu obchodzonym zakończeniu karnawału).
Party było niesamowite, cieszę się że tym razem "na jazzowo". Jedyne minusy to za mało miejsca na tak duzą liczbę fanów i mało (w porównaniu z zeszlym rokiem) tłumaczenia na angielski. Foto sesja i rozmowa z Achimem - bezcenne.

Pozdrawiam wszystkie dziewczyny, które byly tam ze mną, a szczególne podziękowania dla Rob-Fana, która nie opuściła mnie w trudnych chwilach Kiss

Rob-Friend

Fan Party było fantastyczne, wróciłam pełna niezapomnianych wrażeń i cudownych wspomnień!

Głos Thomasa w tych nastrojowych utworach brzmiał po prostu wspaniale! Applause

Ja również pozdrawiam gorąco wszystkie osoby, z którymi się spotkałam w Koblencji! Very Happy

Królowa Margot

Dziewczyny, mam dowód na to, że fajny człowiek (patrz: nasz idol) ma fajnych fanów - dobrych ludzi. Całuję Was mocno i ściskam - Agata, jesteś super babka!!!

Agata

Dziękuję, Królowo Margot, za miłe słowa Very Happy

Rob-Fan

Tracklista z koncertu:
1. „Here’s To Life”
2. „’s Wonderful”
3. “Blackbird”
4. „The Way We Were”
5. “Have I Told You Lately”
6. „It Might Be You” from „Tootsie”
7. “Cheri Cheri Lady”
8. “Smile”
9. “Is This Love?”
10. “Both Sides Now”
11. "What Matters Most"
12. “I’m In The Mood Of Love”
13. “YMHYMS”
14. “I Wish You Love”
15. “A Foggy Day”
16. “Mandy”

Sunniva

Częściowo po zaśnieżonych drogach dojechaliśmy szczęśliwie do Koblencji w sobotę rano. Zaraz po przybyciu przespacerowałyśmy się ulicami miasta, by strząsnąć z siebie resztki snu i poczuć klimat Koblencji.

Po zameldowaniu się w hotelu ruszyłyśmy do Kulturfabrik, gdzie odbywało się tegoroczne FCP. Do środka zaczęto wpuszczać fanów w południe. Część uczestników spotkania zamówiła wejściówki już kilka tygodni wcześniej przez Internet. Pozostali otrzymali swoje Club Member Cards przy wejściu. Koszt biletu wynosił w tym roku 20 EUR.

Wszedłszy do środka zajęłyśmy miejsca w Sali, a następnie zapoznałyśmy się z oferowanymi na stoiskach w hallu przedmiotami z kolekcji Thomasa Andersa. Do kupienia były płyty CD i DVD, kalendarze, albumy ze zdjęciami, biżuteria i inne gadżety. Nie zabrakło również, jak co roku, losów dla tych, którzy chcieli spróbować swojego szczęścia i wygrać coś podczas party.

Około 12:30 Rozpoczęła się sesja zdjęciowa – w tym roku płatna. Zdjęcie z Thomasem formatu A4 z autografem kosztowało 5 EUR. Jeśli ktoś chciał dodatkowo otrzymać zdjęcie na płycie w formie elektronicznej, płacił kolejne 5 EUR. Cena naprawdę niewielka zważywszy na to, jakim wyzwaniem była cała akcja fotograficzna dla Thomasa, Guido Karpa i ich współpracowników. Można Go podziwiać za wytrwałość i cierpliwość oraz za wyrozumiałość i swobodę, z jaką witał się z fanami, z których część reagowała bardzo gwałtownie.
Oczekiwanie w kolejce do zdjęcia wykorzystałam na rozmowy ze znajomymi fanami. Po sfotografowaniu się u boku swego Idola wróciłam na swoje miejsce w Sali i czekałam na rozpoczęcie pierwszej części spotkania. Na monitorach przed party wyświetlane były programy telewizyjne z udziałem Thomasa, które miały skrócić nam czas oczekiwania.

O 15:00 na scenę wszedł Markus Scherer, wieloletni znajomy Thomasa z koblenckiego teatru, który już dawniej pomagał Thomasowi podczas spotkań z fanami, czy koncertów. Markus zaprosił na scenę Thomasa, który, jak zwykle w znakomitym humorze i z niespożytą energią powitał przybyłych z różnych stron świata fanów. Były osoby z Peru, Finlandii, Hiszpanii, Francji, Polski, Rosji i oczywiście z Niemiec.

Pierwszym ważnym punktem programu była prezentacja trailera zapowiadającego nowy teledysk Thomasa. Przy tej okazji Thomas rozwiał wątpliwości niektórych fanów, czy ręka dotykająca kobiecej piersi w trailerze należy do Thomasa, czy nie. Otóż nie jest to jego ręka.

Następnie mieliśmy możliwość obejrzeć dwukrotnie teledysk do piosenki „Why Do You Cry” promującej album „Strong”. Druga prezentacja odbyła się z specjalnie zaaranżowanymi przerwami tak, byśmy poczuli się swojsko, jakbyśmy oglądali klip na Youtube. Wink

Thomas pół żartem pół serio wyraził przekonanie, że nie zdąży wrócić do domu po spotkaniu z nami, a już na pewno całe party i koncert trafią na Youtube.

Podczas każdego FCP Thomas odpowiada na pytania fanów zebrane wcześniej przez TAO-Webteam i Pinwand-Team. W tym roku runda pytań była moderowana przez Markusa Scherera, a pytania zadawały Astrid Nast. z TAO i Claudia Kleinfeld z Pinwand.
Dowiedzieliśmy się m. in., jak doszło do współpracy z rosyjskim producentem Sergejem Revtovem. To strona rosyjska zwróciła się do Thomasa z propozycją nagrania albumu. Thomas lubiący eksperymentować, po zapoznaniu się z kompozycjami, które miał nagrać, postanowił podjąć współpracę z Rosjanami. Nad albumem pracował od sierpnia do listopada 2009 r. Początkowo spore problemy komunikacyjne utrudniały współpracę, gdyż polecenia producenta w studio były przekładane przez tłumacza z rosyjskiego na angielski. Problem stanowiła okoliczność, iż tłumacz nie był z branży muzycznej i miał często trudności z wyjaśnieniem, czego od Thomasa oczekuje producent. Stopniowo jednak wypracowano sposoby na porozumiewanie się bez słów i efekty pracy były zadowalające dla obu stron.
Wyjaśnił też, że opóźnienie w wydaniu nowego albumu w Niemczech bierze się stąd, że niemieckie firmy płytowe wymagały gotowego produktu, by podjąć decyzję o wydaniu albumu na rynku niemieckim. Dodatkowo konieczne było też nagranie kilku innych piosenek na niemiecką wersję albumu z uwagi na dostosowanie się do wymagań firm płytowych oczekujących, że Thomas zaśpiewa utwory napisane przez promowanych przez firmy płytowe autorów.
Niedawno zmieniony management piosenkarza przeprowadził w ostatnich tygodniach około 10 rozmów z firmami płytowymi. W najbliższym czasie ma się rozstrzygnąć, z którą firmą zostanie podpisany kontrakt.

Thomas poinformował również, że trwają prace nad jego stroną internetową. Za mniej więcej 6 tygodni można się spodziewać jej premiery w Internecie. Przy okazji dowiedzieliśmy się, że On sam nie jest biegły w obsłudze stron internetowych m. in. Facebooka i dlatego nie umieszcza on na swoim profilu regularnie komentarzy, zdjęć, czy plików video.

Poruszony został również temat współpracy Thomasa z szwedzką firmą z branży kosmetycznej „Oriflame”. Specjalne wydanie płyty „Strong” zawierające 10 utworów, w tym jeden nagrany specjalnie na tę wersję płyty można zamóiwć z katalogu Oriflame. Thomas jest pierwszą nie pochodzącą z Rosji „twarzą Oriflame”. Współpraca ma być długofalowa. Niebawem Thomas wybiera się do Sztokholmu, gdzie weźmie udział w zdjęciach do katalogów Oriflame. Będzie zachęcał m.in. do zakupu męskiego zapachu tej firmy. Nie będzie to jednak zapach wykreowany przez Thomasa, gdyż uważa on, że tego typu akcje nie przyjmują się w Niemczech.

Dużo Thomas mówił na temat swojego nastawienia do umieszczania filmów z koncertów lub nowych piosenek, czy ujęć z planu teledysku na Youtube. Nie potrafi zaakceptować kierunku, w którym zmierza rozwój Internetu, choć zdaje sobie sprawę, że prawie niemożliwością jest powstrzymać ten trend. Uważa, że jest to bardzo szkodliwe dla artysty, dla strategii marketingowej, gdyż, zanim dany produkt trafi na rynek, zainteresowanie nim jest mocno osłabione przez materiały – często bardzo zlej jakości – które nielegalnie trafiają do sieci. W takich warunkach nie daje się budować napięcia i oczekiwania, a wyobrażenia konsumentów są wypaczone przez byle jaki dźwięk, czy obraz tego, co trafia na Youtube.

Po dość statycznej rundzie pytań przyszła kolej na prezentację piosenek z nowego albumu. Thomas zaprezentował 5 utworów: „Why Do You Cry”, „Stay With Me”, „One More Chance”, “My Angel” oraz “I Miss You”. Piosenki brzmią rewelacyjnie I sprawiają, że apetyt na nowy album jest ogromny.

Ostatnim ważnym wydarzeniem podczas pierwszej części spotkania było losowanie nagród. Thomas poprosił do pomocy jedną z fanek z Francji oraz Markusa Scherera. Julie wyciągała losy, Thomas wyczytywał numerki w kilku językach, a Markus prezentował nagrody podawane przez Claudię.
Główną nagrodą była kolacja z Thomasem i jego rodziną / współpracownikami. Nagrodą specjalną był udział w projekcie Guido Karpa „Princess For One Day”. Inne nagrody to dużych rozmiarów zdjęcie Thomasa na płótnie z autografem i dedykacją, biżuteria, ubrania z kolekcji Thomasa, płyty, kalendarz itd.

Po zaprezentowaniu po raz czwarty piosenki „Why Do You Cry” zakończyła się pierwsza część spotkania.
Thomas udał się za kulisy, gdzie podpisywał zdjęcia. Fani natomiast mieli czas, by porozmawiać, dokonać transakcji, sfotografować się z Claudią lub Alexandrem, czy wzmocnić siły czymś do jedzenia lub picia.

O godzinie 19:00 powitaliśmy burzliwym aplauzem ponowne pojawienie się Thomasa na scenie. Tym razem w bardziej eleganckim stroju zapowiedział kameralny koncert w stylu jazzowym klimatem nawiązującym do amerykańskich barów. Towarzyszyć mieli tego wieczora Thomasowi trzej muzycy: pianista, perkusista i kontrabasista.

Nad programem koncertu pracowano od października 2009, a utwory, które się na niego złożyły, to ulubione melodie Thomasa, których słucha w zaciszu swojego domu. Znalazły się wśród nich „Both Sides Now”, „It Must Be You”, “Smile”, “Is This Love”, “Have I Told You Lately”, a także utwory z repertuaru MT: “YMH, YMS” “Cheri, Cheri Lady” oraz “Blackbird”. Na zakończenie, jako drugi bis Thomas wykonał na wyraźne życzenie fanów “Mandy” akompaniując sobie sam na fortepianie. Tematem przewodnim wszystkich wykonanych tego wieczora piosenek, które prócz pięknych melodii miały również ciekawe teksty, była radość, miłość i afirmacyjny stosunek do życia.

Koncert był liryczny, a za razem porywający. Thomas emanował radością i energią. Nastrojowe melodie przeplatał dowcipnymi historyjkami i gagami. Publiczność reagowała entuzjastycznie, a Thomas dawał z siebie wszystko. Pokazał, jak wspaniałym jest piosenkarzem, jak doskonale potrafi głosem przekazywać emocje.
Koncert dostarczył nam niezapomnianych, momentami bardzo silnych wrażeń. Już teraz z niecierpliwością czekamy na kolejne fan party i kolejny wspaniały występ artysty, który co roku wkłada ogrom wysiłku w to, by jego fani spędzili niezapomniane popołudnie i wieczór w Koblencji. Za wszystkie starania należą się zarówno Thomasowi, jak i jego współpracownikom gorące podziękowania i wyrazy uznania.

Po koncercie odebrawszy zdjęcia wróciłyśmy do hotelu, by następnego dnia po małej rundce turystycznej ruszyć w drogę powrotną do Polski.

Z niecierpliwością czekamy na kolejne fan party i na kolejne spotkanie z Thomasem. To już za rok. Wink

Gość

Był może konkurs, w którym Thomas losował osoby które wygrywały płytę Geboren?

Karen

Zapraszam również do Galerii na naszej stronie Smile

hellena

Gość · Wysłany: Pon 12:23, 01 Mar 2010 Temat postu:

Jestem tutaj od niedawna ...ale fanka Thomasa jestem jakby to powiedziec od ...zawsze... Smile

jestem pelna uznania dla calego Forum .Pozdrawiam

Agata · Wysłany: Pią 0:39, 05 Mar 2010 Temat postu:

Na stronie TAO już są fotki ze spotkania (może ktoś siebie odnajdzie ):
[link widoczny dla zalogowanych]
oraz relacja.

Karen

Niedawno w TV (nie pamiętam na jakim kanale) powtarzano film pt. "Switch". Jakiez było moje zdziwienie gdy na początku filmu usłyszałam piosenkę "Both Sides Now" którą Thomas wykonał na FCP. Zdziwienie było tym większe, że film ten widziałam wielokrotnie i dotychczas zupełnie nie zwróciłam na tę piosenkę uwagi. W wykonaniu Thomasa natomiast, ta piosenka zrobiła na mnie niesamowite wrażenie. Mogłabym jej słuchać bez końca. Dobry przykład, jak wykonanie i interpretacja może zmienić piosenkę (i nie tylko).

Gość

tak to prawda, to piękny utwór i bardzo smutny... Wspaniała jest też wersja Paula Younga w duecie z Marie Brennan.

Królowa Margot

Uwielbiam ten film, kilka lat temu napisałam wiersz, który znalazł się w moim tomiku "Filmowe Impresje":
SWITCH

Jak trudno być kobietą
Gdy Bóg pozwala wrócić
Na ziemski raj
Czy ktoś pokocha mimo wad?
Na ostatnią szansę
Nadzieja w łonie rodzi się
W zaświatach mówią
TAK!